WROCŁAW 2018
Zwiedzamy stolicę Dolnego Śląska
Dni: 14, 15 i 16 maja 2018 roku uczniowie klas: VI i VII spędzili na wycieczce we Wrocławiu.
Droga się wydłużała ze względu na nieprzewidziane przeszkody na autostradzie, ale w busie panowała wesoła atmosfera i humory dopisywały.
W pierwszym dniu wyjazdu uczniowie zobaczyli Ostrów Tumski, Uniwersytet Wrocławski z Aulą Leopoldyńską i Wieżą Matematyczną , katedrę św. Jana Chrzciciela.
Przespacerowali się przez Most Tumski zwany Mostem Zakochanych – obwieszony tysiącami kłódek pozostawionych tu przez zakochane pary. Wyrazili przy tym obawy o kondycję tak mocno obwieszonej konstrukcji.
Oglądając „Panoramę Racławicką”, uczniowie zdobyli wiele cennych wiadomości historycznych. Dowiedzieli się, że jej twórcami byli: Jan Styka , Wojciech Kossak oraz inni malarze.
Olbrzymie malowidło o wymiarach 15 na 114 metrów przedstawiające zwycięską bitwę pod Racławicami, której dowodził Tadeusz Kościuszko, odsłonięte w 1894 r. we Lwowie, miało dla będącego wówczas w niewoli narodu niezwykłe znaczenie. „krzepiące serca”.
Niezwykłe dzieło – rozpostarte na planie wewnętrznym walca – odzyskaliśmy od ZSRR w 1946 r., ale po pracach konserwatorskich i wybudowaniu specjalnej rotundy do zwiedzania zostało udostępnione do zwiedzania dopiero w 1985 r.
Ostatnią atrakcją tego dnia był rejs statkiem po Odrze. Zajadając lody dzieci podziwiały miejsca, w których wcześniej były, a także budynek Ossolineum, gdzie zdeponowany jest rękopis „Pana Tadeusza”, a także najstarsze wydanie fraszek Jana Kochanowskiego.
Ze statku dobrze widać było Wieżę Ciśnień, Most grunwaldzki, Urząd Wojewódzki, Ostrów Tumski.
Nowoczesną atrakcją rzeźbiarską Wrocławia jest także rzeźba „Nawa” na Wyspie Daliowej, wykonana z prętów dmuchanej stali, która tworzy rodzaj bramy. Symbolizuje ona przeobrażenie Wrocławia, a dla turystów jest miejscem niepowtarzalnych sesji zdjęciowych.
Spacerując wzdłuż brzegów Odry, szukali pierwszych Krasnali, których we Wrocławiu jest już ponad 300.
Po zakwaterowaniu się w hotelu „Orbita” wycieczkowicze zjedli obiadokolację i od razu nabrali sił, aby baaaardzo długi wieczór spędzić według własnego programu wycieczkowego.
Drugi dzień wycieczki był niezwykle bogaty w atrakcje turystyczne i mocno dawał się we znaki tym, którzy zbyt mało czasu poświecili na sen poprzedniej nocy.
Od historii dnia poprzedniego – przeskok w nowoczesność – wyjazd szybkobieżną windą na 49. piętro najwyższego zamieszkanego budynku we Wrocławiu „Sky Tower”. Można tę drogę pokonać także pieszo – do przejścia jedynie … 1142 schody.
Panorama Wrocławia z punktu widokowego zapiera dech w piersiach. W pogodne dni można zobaczyć miejsca oddalone nawet do 70 km.
Kolejne punkty programu wycieczkowego zachwyciły nie tylko miłośników fauny i flory.
Na początek Afrykanarium.
Pomysłodawcą i autorem wszystkich założeń koncepcyjnych, a także samej nazwy AFRYKARIUM, powstałej z połączenia słów Afryka i Akwarium, jest Radosław Ratajszczak, prezes spółki ZOO Wrocław. Główna myśl przewodnia Afrykarium to prezentacja różnorodnych ekosystemów związanych ze środowiskiem wodnym Czarnego Kontynentu, pod ogólnym hasłem „życiodajne wody Afryki”!
Dzięki niepowtarzalnej koncepcji obiektu, Afrykarium stało się unikatowym na skalę światową kompleksem przedstawiającym różne ekosystemy związane ze środowiskiem wodnym Czarnego Kontynentu, w których skład wchodzą:
Morze Czerwone
W zbiorniku o pojemności miliona litrów wody powstał ekosystem rafy koralowej, gdzie można podziwiać ponad 60 gatunków pięknych, kolorowych ryb.
Afryka Wschodnia
Spotkamy tutaj m.in. hipopotamy nilowe, które pod wodą poruszają się z wielką gracją. Obok mieszkają niezwykłe mrówniki często mylone z południowoamerykańskimi mrówkojadami oraz wzbudzająca duże zainteresowanie kolonia golców – niezwykłych gryzoni. Dalej znajdują się dwa akwaria z endemicznymi rybami z jezior Wielkich Rowów Afrykańskich – Tanganiki i Malawi, a także jedne z najmniejszych antylop świata, czyli dikdiki.
Kanał Mozambicki
Jego największą atrakcją jest 18- metrowy przezroczysty tunel z akrylu, który umożliwia podziwianie żółwia zielonego, rekinów, płaszczek, a także innych gatunków ryb.
Wybrzeże Szkieletów
Mieszkańcami tej strefy są kotiki afrykańskie (często mylone z fokami) oraz pingwiny przylądkowe (inaczej tońce), a także meduzy, mureny oraz ciekawe gatunki ryb jak np. skrzydlica.
Dżungla nad rzeką Kongo
W dżungli otaczającej rzekę Kongo mieszkają krokodyle i manaty – niezwykłe, roślinożerne ssaki zwane także syrenami. Dołączyły do nich liczne gatunki ptaków.
Po wspólnym zwiedzeniu Afrykanarium uczniowie w podgrupach udali się do swoich ulubionych zwierząt na terenie wrocławskiego zoo.
Ograniczony czas nie pozwolił na dokładne zwiedzenie wszystkich jego zakątków, tym bardziej że trzeba było kupić jeszcze pamiątki.
Pozostając w klimatach przyrodniczych, udaliśmy się do Ogrodu Japońskiego, który został założony w 1913 roku jako część Wystawy Sztuki Ogrodowej w ramach Wystawy Stulecia we współpracy z fachowcami sztuki ogrodowej z Japonii. Później ogród uległ zniszczeniu.
Ponowne uroczyste otwarcie Ogrodu Japońskiego po rekonstrukcji odbyło się 15 maja 1997 roku. Ogród otrzymał nazwę HAKU KOEN, po polsku BIAŁO-CZERWONY, jak kolory w narodowych flagach Polski i Japonii.
Niestety, powódź stulecia, która miała miejsce latem 1997 roku, spowodowała zniszczenie wielu roślin. Ogród był więc rewitalizowany po raz kolejny i dziś cieszy oczy piękną roślinnością. O tej porze mogliśmy podziwiać przede wszystkim kwitnące rododendrony i azalie, a także kosaćce.
Uwagę przykuwają także starannie przystrzyżone iglaki, kamienne rzeźby i poidełka, lekkie budowle typu pagoda, wysepki na stawie. Wszystko to można podziwiać z przewieszonych przez staw mostków oraz ścieżek z kamieni ułożonych na wodzie.
Wracając spacerkiem po Pergoli, zrobiliśmy sobie zbiorowe zdjęcie na tle Hali Stulecia wpisanej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Mieliśmy też okazję popatrzeć na multimedialną fontannę, wokół której gromadzą się wrocławianie podczas koncertów i innych imprez plenerowych.
Dopełnieniem wrażeń turystycznych było tego dnia zwiedzanie drugiego co do wielkości Rynku w Polsce z renesansowymi i barokowymi kamieniczkami.
W Rynku można znaleźć najwięcej sławnych Krasnali, m. in. Krasnala Gitarzystę – postawionego w rynku dla upamiętnienia niedawno ustanowionego tutaj Rekordu Guinessa – gry na gitarze na wolnym powietrzu.
Zobaczyliśmy też fontannę „Zdrojówkę” – nowoczesną, szklaną kompozycję, której ulokowanie wśród zabytkowych kamieniczek wywołało wiele krytycznych uwag. Nam się podobało.
Przewodnik zaprowadził nas na uliczkę, gdzie dawniej stały jatki, czyli sklepiki z mięsem. Dziś znajduję się przed nimi jedyny w Europie pomnik zwierząt rzeźnych. Eksponatów wykutych z metalu wciąż przybywa. Na fotografiach słabo widać same zwierzęta, bo dosiedli je nasi chłopcy.
Mocno zmęczeni wyczerpującą marszrutą zrobiliśmy sobie zdjęcie z autorem lektury z klasy VII – Aleksandrem Hrabią Fredrą.
Ostatni dzień wycieczki okazał się gratką nie tylko dla kibiców sportowych.
Na początek wizyta na Stadionie Miejskim i odwiedzenie: szatni zawodników, strefy VIP, loży, a także … UWAGA !!! – aresztu stadionowego.
Mieliśmy też okazję zaimprowizować konferencję prasową w sali konferencyjnej. Trzech kolegów – tu w roli trenerów i prezesów przegranej drużyny – musiało tłumaczyć wysoką porażkę swojego zespołu 4: 0 przed agresywnymi pytaniami dziennikarzy (w tej roli pozostali uczniowie).
Pani oprowadzająca po stadionowych zakamarkach bardzo ciekawie opowiadała o problemach z utrzymaniem murawy w nienagannej kondycji.
Dowiedzieliśmy się też, że największą gwiazdą występującą na wrocławskim stadionie był Michael Jackson.
Ze strony uczniów padało wiele pytań, np. dotyczące sposobów radzenia sobie z niemile widzianymi tu ptakami.
Następnie ruszyliśmy w podróż przez miniaturowy świat w Kolejkowie. Jest to olbrzymia makieta z budowlami z terenu Dolnego Śląska. Zobaczyć można m. in.: kamieniczki wrocławskiego Rynku, muszlę koncertową w Karpaczu, Dworzec Świebodzki, obserwatorium meteorologiczne na Śnieżce.
W 25-krotnie pomniejszonym świecie jeździ 15 pociągów z 60 wagonami. Torowiska łącznie liczą 510 metrów. Modelarze przygotowali 3,5 tysiąca figurek ludzi i zwierząt.
Oprócz mostów, tuneli, akwenów wodnych oczy cieszą piękne krajobrazy i scenki z dawniejszego i współczesnego życia wsi.
To właśnie ich odnajdywanie według instrukcji sprawiło uczniom największą frajdę.
W Kolejkowie dzień trwa 9 minut, a noc 4 minuty. Po zachodzie słońca zapalają się latarnie oraz światła w mieszkaniach miniaturowych mieszkańców.
Na koniec wycieczki coś dla melomanów – zwiedzanie terenu Narodowego Forum Muzyki – nowoczesnego kompleksu sal koncertowych, z główną salą na 1800 miejsc.
W otoczeniu gmachu – największa na świecie orkiestra Krasnali oraz pomnik Orfeusza.
I jeszcze przed powrotem do domu – ostatni spacer po Rynku, pożegnanie z urokliwym Wrocławiem.